- 2 pomidory
- 2 surowe jajka
- zioła (bazylia, oregano, zioła prowansalskie, tymianek)
- sól - użyłam różowej soli himalajskiej firmy Sante
- pieprz
Pomidory myjemy, odcinamy górę i wydrążamy je w środku, następnie osuszamy je ręcznikiem papierowym. Przyprawiamy wedle uznania ziołami i wbijamy do środka surowe jajko.
Swoje pomidory parowałam w parowarze przez 25 minut - jajko ścięło się na twardo, jeśli chcecie uzyskać rzadsze żółtko wystarczy mu jakiŚ kwadrans. Po wyjęciu ich z urządzenia doprawiłam je z wierzchu solą himalajską, pieprzem i odrobiną ziół. Pomidory można przygotować również w piekarniku - pieczemy je w naczyniu żaroodpornym w temperaturze 190 stopni przez podobny okres czasu.
W mojej opinii urządzenie firmy SEVERIN pierwszy test zdało celująco! Cicha praca, bardzo dobre, równomierne wydzielanie pary. Czytelny timer umożliwił nastawienie parowaru na wybrany czas, a po jego upłynięciu urządzenie sygnalizuje koniec pracy sygnałem dźwiękowym. Pierwszy raz miałam okazję próbować potrawy gotowanej na parze - soczysta, miękka, pyszna! :)
Sól himalajska od Sante ma piękny, jasnoróżowy kolor i mi osobiście bardzo odpowiada jej drobna struktura. Ze strony firmy o soli możemy dowiedzieć się, że uznawana jest za najczystszą sól na świecie.
Zawiera pierwiastki i mikroelementy, których nasz organizm szczególnie
potrzebuje. Dodatkowo została wzbogacona potasem, który przyczynia się do
osiągnięcia równowagi sodowo-potasowej w organizmie człowieka.
Sól himalajska dostępna jest tylko w jednym miejscu na
świecie! Tą wyjątkową lokalizacją jest wschodni pas górski Karakorum w
Himalajach. To właśnie stamtąd pochodzi sól, która w całości jest łatwo
przyswajalna przez organizm. A teraz mam to cudeńko w swojej kuchni i z pewnością będzie przeze mnie często używana, mogę ją całym serduchem polecić! :)
Jeżeli zainteresował Cię któryś z użytych produktów zapraszam do firmowych sklepów :
Ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńWygląda uroczo! Co prawda parowaru nie mam, ale będę próbowała innych sposobów na osiągnięcie takiego lub podobnego efektu ;) Na lekką kolację z ciemnym pieczywem powinno być idealne :)
OdpowiedzUsuńW piekarniku także powinnaś osiągnąć taki efekt - powodzenia. :)
UsuńŚwietny pomysł, nie wpadłabym na to, by ugotować jajko na parze w taki sposób :) Bardzo kreatywnie :) Dziękuję za wizytę na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, nie wpadłabym na to, by ugotować jajko na parze w taki sposób :) Bardzo kreatywnie :) Dziękuję za wizytę na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńłał! świetny pomysł! ja niestety nie mam parowaru... będę musiała sobie poradzić w garnku z nakładką... na 100 % wypróbuję!
OdpowiedzUsuńW garnku albo z pomocą piekarnika. :)
UsuńPyszny pomysł. Robiłam coś podobnego w piekarniku kiedyś i bardzo mi smakowało. Ale póki co pomidory nie zachwycają, więc poczekam aż się pojawią w sklepach te smaczne i powtórzę. :)
OdpowiedzUsuńNo niestety, na najsmaczniejsze warzywa trzeba nam jeszcze trochę poczekać. :)
UsuńNa takie połączenie bym nie wpadła, wypróbuję.
OdpowiedzUsuńPolecam! :)
Usuńchyba by mi było szkoda prądu na jednego pomidora :)
OdpowiedzUsuńAkurat mam taki komfort w obecnie przeze mnie wynajmowanym mieszkaniu, że płacę co miesiąc jednakową kwotę do właściciela i nie otrzymuję żadnych rachunków, więc prądem się nie martwię. :) Parowar działa na mocy 1000 W - szczerze nie znam się na tym, czy to dużo czy mało. Porównując do produktów innych firm jest to w miarę normalna moc takiego typu urządzeń - znalazłam takie o mocy 650 ale i 2000. A, że było to moje pierwsze spotkanie z parowarem nie chciałam ryzykować, że w razie niepowodzenia większa ilość jedzenia wyląduje w koszu. Następne potrawy gotowałam już w ilości hurtowej, na wszystkich piętrach. :)
Usuńja bym dodałam choćby jakieś warzywa wokoło tego pomidorka :) ale czekam na kolejne przepisy :) bo jestem ciekawa co jeszcze dobrego wyczarujesz z parowaru ;)
UsuńTeraz będę odważniejsza - nie taki diabeł straszny. :) Zapraszam serdecznie do ponownych odwiedzin. ;*
UsuńJeny te pomidorki wyglądają tak uroczo! :>
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana. :)
UsuńPrzepysznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie. ;*
Usuń