Jakiś czas temu Marta zaprosiła mnie do udziału w Majowym Wyzwaniu Blogerek i Blogerów. Pomyślałam - czemu nie? :) Wyzwanie polegało na przygotowaniu potrawy, dodatku, napoju, który zabralibyśmy ze sobą na majowy piknik. Żeby nie było jednak zbyt łatwo były pewne ograniczenia - żadnych sosów, dressingów, czegokolwiek z dopiskiem 'z grilla', żadnych ciast, deserów z kremem i lodów. Co by tu zrobić.. Od razu wpadła mi do głowy przekąska, którą uwielbiam, jem bardzo często i zawsze dobrze smakuje, na kocu wśród traw i słońca również. Zapraszam Was na bagietki z masłem czosnkowym. :)
- 20 g świeżych drożdży
- 2 łyżeczki cukru
- 1 i 1/4 szklanki ciepłego mleka
- 0,5 kg mąki + mąka do podsypania (użyłam pszennej)
- 1 jajko
- 1,5 łyżeczki soli
- 1 jajko do późniejszego posmarowania bagietek
SKŁADNIKI NA MASŁO CZOSNKOWE :
- kostka masła 200 g
- główka czosnku
- pęczek natki pietruszki
- 3 łyżeczki ziół prowansalskich
- sól
Zacznijmy od masła. Miękkie masło umieszczamy w misce, dodajemy ok. 6-8 dużych ząbków czosnku przeciśniętego przez praskę, drobno posiekaną natkę pietruszki, zioła prowansalskie i sól do smaku, całość ucieramy. Niewykorzystane masło można zawinąć w folię spożywczą i zamrozić. Czas na bagietki - drożdże kruszymy do głębokiej miseczki, dodajemy 1/4
szklanki ciepłego mleka, cukier oraz ok. 3 łyżki mąki, całość dokładnie
mieszamy do rozpuszczenia się drożdży i cukru - zaczyn powinien mieć
konsystencję gęstego ciasta naleśnikowego. Miseczkę przykrywamy ścierką i
odstawiamy na kwadrans w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Do głębokiej miski
wsypujemy mąkę, dodajemy sól, szklankę mleka, 1 jajko oraz zaczyn, całość
dokładnie wyrabiamy - jeśli ciasto zbyt klei się do rąk stopniowo dodawajcie
małymi porcjami mąkę. Gdy ciasto będzie ładnie odchodziło od rąk miskę
przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia conajmniej
na godzinę. Gdy ciasto wyrośnie, stolnicę posypujemy lekko mąką, ciasto
dzielimy na kawałki, formujemy je na kształt bagietek, układamy na blaszce wyłożonej
papierem do pieczenia i odstawiamy pod przykryciem jeszcze na kwadrans, by
wyrosły. Po tym czasie bagietki nacinamy dość głęboko ostrym nożem, w nacięciach umieszczamy masło czosnkowe, całość smarujemy skłóconym
jajkiem i pieczemy ok. 20-25 minut w temperaturze 180 stopni, smacznego! :)
Dziękuję jeszcze raz za zaproszenie do akcji!
Ja przymierzam się do bagietek na zaczynie poolish :) te będą w drugiej kolejności ;D
OdpowiedzUsuńPyszności
OdpowiedzUsuńpycha:))) cos dla mnie :))))
OdpowiedzUsuńOjjjj zjadłabym taką bagietkę :) !
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne piknikowanie :)
uwielbiam domowe pieczywo :) jest najlepsze! i do tego masło czosnkowe :) zabieram na piknik jak nic :)
OdpowiedzUsuńdzięki za wspólne wyzwanie!
bagietki czosnkowe uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńto jest coś dla mnie! kradnę przepis!
OdpowiedzUsuńdziękuję za wspólną akcję :)
Bardzo lubię takie bagietki-doskonała przekąska na majowy piknik:-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką bagietkę!:)
OdpowiedzUsuńpyszności...na piknik idealne! zapraszam na bloga;polecam rogaliki z budyniem..
OdpowiedzUsuńhttp://gotujenacodzien.blogspot.com/2014/05/rogaliki-z-budyniem.html
rewelacja:D
OdpowiedzUsuńZapraszam do udziału w konkursie:
OdpowiedzUsuńhttp://www.fochygochy.blogspot.com/2014/05/konkurs-z-ksiazka-w-tle.html
świetny piknikowy pomysł!
OdpowiedzUsuńojjjj jakie pyszności <3 super do grilla!
OdpowiedzUsuńU-W-I-E-L-B-I-A-M! To po prostu niezastąpiona rzecz na grillach i piknikach ;)
OdpowiedzUsuńpyszne! zapisuję pomysł! :)))
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądają te bagietki!
OdpowiedzUsuńUwielbiam bardzo bardzo czosnkowe bagietki, także jestem kupiona tym przepisem!
OdpowiedzUsuńpachną i chrupiąca tak jak lubię, dziękuję za wspólną akcję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkocham takie bagietki! zwykle przygotowuję na bazie kupnych, a u Ciebie domowe - rewelacja
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem bo bardzo lubię, ale sama nigdy się nie pokusiłam o zrobienie
OdpowiedzUsuńnasze ulubione smaki :) dziekuję za wspólne piknikowanie
OdpowiedzUsuńSuper pyszny pomysł na piknik :-) dzięki za wspólną zabawę :-)
OdpowiedzUsuńMój mąż takie uwieeeelbia;)) Dziękuję za wspólną akcję!
OdpowiedzUsuńŚwietna propozycja:-) I do tego bagietka wykonana od podstaw:-) Dzięki za piknikowe chwile:-)
OdpowiedzUsuńmniam!:) na takie bagietki nie trzeba mnie namawiać:)
OdpowiedzUsuńCudowne bagietki, nie tylko na piknik. :) Dziękuję za wspólna zabawę. Danusia. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie bagietki, ale sama ich jeszcze nigdy nie robiłam. Najwyższy czas to zmienić :-D
OdpowiedzUsuńSuper! Muszę sam spróbować taką bagietkę.
OdpowiedzUsuńZawsze największą satysfakcję sprawia, że zrobi się samemu coś co można powszechnie dostać w sklepach!
od dzisiaj nie będziemy już kupować bagietek z masłem czosnkowym! obiecujemy :)
OdpowiedzUsuń