Nie robiłam ich tak dawno, że prawie zapomniałam, jak bardzo je lubię. :)
- 2 bagietki
- 250g surowych pieczarek
- duża cebula
- suszony pomidory z oliwy
- 150g startego sera - użyłam rozdrobnionej mozarelli
- sól - użyłam różowej soli himalajskiej od Sante
- pieprz
- olej / oliwa - użyłam oliwy, w której trzymałam swoje suszone pomidory
Pieczarki i cebulę kroimy w drobną kostkę, doprawiamy solą i pieprzem oraz dolewamy olej/oliwę, by masa się skleiła, następnie dodajemy ser i ponownie mieszamy. Bagietki kroimy na pół, nasączamy olejem/oliwą- moja oliwa z pomidorów okazała się idealna, dość długo stała i zdążyła przejść ziołami i czosnkiem, które były do niej dodane.
Zapiekanki piekłam w dwóch wersjach - najpierw wstawiając samą nasączoną bagietkę na kilka minut do piekarnika i po ok. 5 minutach dodawałam farsz oraz piekłam je układając wszystko od razu, tak czy siak wyjdą. :) Pieczemy do momentu, aż ser się ładnie rozpuści a bagietki będą zrumienione.
Jeżeli zainteresował Cię któryś z użytych produktów zapraszam do firmowych sklepów :
uwielbiam takie zapiekanki! z suszonymi pomidorami jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj. :)
Usuńwpraszam się na zapiekanki :) wyglądają smakowicie! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam. ;*
UsuńCudo! Uwielbiam takie zapiekanki ,a najlepsze są z dużą ilością ciągnącego się sera :)
OdpowiedzUsuńIm więcej sera tym lepiej. :)
UsuńJakie apetyczne zapiekanki. Twoje przepisy są bardzo inspirujące. Dziś gotowałam według jednego z nich swój obiad.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
kraniec-teczy.blogspot.com
Dziękuję serdecznie, bardzo miło czyta się takie komentarze. ;* A obiad miałaś naprawdę apetyczny z tego, co widzę. :)
UsuńWyglądają bajecznie , mam na nie ochotę :)
OdpowiedzUsuńRób śmiało. :)
UsuńZapiekanka! Tak dawno jej nie jadłam, że zapomniałam, że takie coś istnieje! :) Dzięki za przypomnienie! Domowa najlepsza :) Można dodać ulubione składniki. Ehh... a chciałam przejść na dietę i jeść tylko ciemne pieczywo... ale dla takiej pychoty zrobię wyjątek :D
OdpowiedzUsuńJa też na długo o niej zapomniałam, ale na szczęście już zdążyłam naprawić ten błąd. :)
Usuńprzypomniałaś kultowego fast food'a w zasadzie mojego ulubionego:-) a tak przy okazji to bardzo podoba mi się Twój blog dlatego też chciałabym Cię nominować do Liebster Blog Award.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńAle pyszności :)))
OdpowiedzUsuńOj tak. :)
Usuńdomowe zapiekanki są mega:) poprosimy z dużą ilością sera i suszonych pomidorów:)
OdpowiedzUsuńJuż się robi! :D
UsuńNie było u mnie na blogu jeszcze zapiekanek, ale chyba się wkrótce pojawią. Obowiązkowo muszę wypróbować Twój przepis :-)
OdpowiedzUsuńPychotka!
OdpowiedzUsuńOj tak. :)
UsuńNigdy nie jadłam zapiekanek z suszonymi pomidorkami. Muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńJa użyłam takich z oliwy, nie wiem jak bedą smakowały takie suche. xP
UsuńOj jak dawno nie jadłam:) Chyba się skuszę! :) Z suszonymi pomidorami - pycha!
OdpowiedzUsuńSkuś się koniecznie. :)
UsuńA ja sobie powzdycham do tych pyszności..ech:)
OdpowiedzUsuńNie wzdychaj tylko do sklepu, do kuchni i czaruj! ;*
Usuń