niedziela, 23 marca 2014

Spotkanie z uczestnikami programu Master Chef !

Wczoraj, w hali D.O.M. 88 na terenie poznańskiego City Parku odbyło się niesamowite wydarzenie o charakterze charytatywno - kulinarnym "MASTER CHEF 4 DOGS" . Od godziny 14:00 można było przyjść, zostawić dary rzeczowe (np. karmę, koce, zabawki) bądź wesprzeć finansowo Przytulisko Przyborówko Rusiec dla bezdomnych zwierząt, a w zamian darczyńca otrzymywał niezwykłą szansę na spotkanie, rozmowę i degustację potraw przyrządzonych przez kilkoro uczestników II edycji programu Master Chef! Nie zabrakło także przekąsek i misek z wodą dla czworonogów, które chętnie przyprowadzali ze sobą ich właściciele - organizator zadbał o wszystkich! :) Zapraszam do krótkiej fotorelacji z imprezy.



Pomysłodawcą i organizatorem akcji jest Marcin Kaczmarek - Pielin, obecnie kucharz w poznańskiej restauracji 'Yeżyce Kuchnia', uczestnik programu Master Chef. Marcin okazał się bardzo sympatyczną Osobą, chętną do rozmowy i opowiadania o potrawach, które były przygotowywane na oczach gości. Cały czas uśmiechnięty i skupiony dbał o to, by każdy z obecnych czuł się dobrze. :)


Osobą, na rozmowie z którą zależało mi najbardziej była Diana Volokhova Sargsyan i udało się! Jest przesympatyczną i przemiłą osobą a deser, który wyszedł spod Jej ręki na długo zostanie w pamięci moich kubków smakowych. Życzę Dianie jak najlepiej i oby udało się Jej zrealizować plany, o których opowiadała wczoraj. :)



Kolejną Osobą, na której poznaniu bardzo mi zależało był Adam Piotr Mostowski, kojarzony z programu Master Chef ze słynnym już pasternakiem. Mega zakręcony i sympatyczny człowiek - nieźle uśmiałam się w momencie, gdy zapomniał, jaką serwuje zupę. :D Adam był odpowiedzialny za zupy, ale o nich w dalszej części postu. :)


Udało mi się również poznać Bartka Bykowskiego - uczestnika II edycji programu Master Chef i organizatora wielu warsztatów kulinarnych dla dzieci, dorosłych i seniorów. Według Bartka gotować potrafi każdy, potrzeba tylko trochę dobrych chęci. Wczoraj był odpowiedzialny za dania główne. Po zdjęciu szybko pobiegł do swojej 'marznącej wątróbki'! :)


Obecna była również Ewelina Stanek, również uczestniczka II edycji programu master Chef, której dzielnie pomagała córka. Cudownie było patrzeć na to, z jakim skupieniem przygotowuje każdą porcję i wkłada całe serce w to, by danie wyglądało pięknie i wyśmienicie smakowało. Podczas wczorajszej imprezy zajmowała się przygotowywaniem dań głównych. :)


Przejdźmy teraz do menu, które zadowoliłoby podniebienie nawet najwybredniejszego smakosza. :) Zacznijmy od zup - do wyboru była zupa grochowa i zupa kukurydziana na mleku kokosowym z czarnym sezamem i chilli - oczywiście skosztowałam obu i się nie zawiodłam, były pyszne. :)



Czas na coś konkretniejszego, czyli dania główne. Wczoraj nasi kucharze serwowali wątróbkę drobiową na jabłku karmelizowanym w winie oraz maślane ziemniaczki w cebulce z gzikiem i pesto szczypiorkowym (a dałabym sobie rękę uciąć, że było porowe!). Muszę przyznać, że jak na codzień wątróbki nie tykam i nikt nie jest w stanie mnie zmusić do jej zjedzenia, tak wczoraj wcinałam ze smakiem - Bartek zdradził sekret jej przygotowania i a nuż, zacznę ją jeść częściej. :) Do ziemniaczków z gzikiem nie trzeba mnie namawiać, bo jestem ich ogromną fanką, ale wczoraj smakowały naprawdę wyjątkowo. :)



Czas na deser, czyli to, od czego zaczęłam moją wczorajszą wizytę! Diana wyczarowała przecudowny mus z białej czekolady na wiśniach z czerwonym pieprzem. Mogłabym jeść ten deser litrami, oczywiście zaraz po skończeniu konsumpcji pobiegłam pogratulować i podziękować Dianie za tak pyszny początek mojej kulinarnej podróży. :)


Kończąc zapraszam Was do reszty zdjęć, mam nadzieję, że choć w małym stopniu poczuliście się tak, jakbyście tam ze mną byli! :) Ja jestem zachwycona inicjatywą i cieszę się, że mogłam w niej uczestniczyć. Przytulisko zebrało naprawdę pokaźną ilość potrzebych mu rzeczy, a przecież to był główny cel całego przedsięwzięcia, który został w 100% osiągnięty!
























29 komentarzy:

  1. jaka smakowita relacja :) fajna sprawa takie spotkania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Łoo, ale Ci zazdroszczę! Ślicznie wyglądałaś :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozazdrościć! I powiem Ci jedno - śliczna jesteś! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna relacja :) szkoda ze ja niezależności na wspólna fotografie :) Qlinarny Qň

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiadomo że z TOBĄ :) QQ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha jasne. :D Ja niestety nie wiem, jak wyglądasz. :(

      Usuń
  6. Smakowicie! świetna inicjatywa i okazja, aby poznać wspaniałych ludzi, pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja kibicowałam Dianie i to z nią najchętniej bym się napiła kawy :D

    OdpowiedzUsuń
  8. wow.. zazdroszczę ci!! To spotkanie musiało być super.. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ślicznie wyglądałaś! Fajne spotkanie, dzięki za relacje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajna akcja , takie spotkania to super sprawa:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna inicjatywa, sama chętnie wzięłabym udział w zabawie, gdybym mieszkała bliżej. Cel naprawdę szczytny. Dania wyglądają naprawdę apetycznie, chociaż wątróbki chyba nie odważyłabym się spróbować.

    Pozdrawiam.
    kraniec-teczy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się przełamałam i nie zawiodłam - była pyszna. :)

      Usuń
  12. Bardzo fajna sprawa :) Zazdroszczę trochę, ale może kiedyś bliżej mnie będzie coś równie ciekawego to na pewno się wybiorę :) Zwłaszcza, że cel szczytny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno bedzie i wtedy ja z zazdrością będę oglądać i komentować Twoją relację. :)

      Usuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze - są dla mnie formą kontaktu z Wami i motywacją do dalszej pracy. :) Jeśli zrobiłeś/aś jakąś potrawę korzystając z przepisu umieszczonego na blogu wyślij jej zdjęcie na natnij@interia.pl - zdjęcie trafi do galerii na fanpage'u bloga na facebooku.